BLOG

Testy Kombinezonu Mollii – Dawid

Dawid, który zmaga się ze stwardnieniem rozsianym, opowiada jakie są jego wrażenia po pierwszej neuromodulacji. Takie słowa nas budują, dają też nadzieję innym pacjentom na polepszenie komfortu życia z chorobą.

 

Jakie emocje towarzyszyły Ci przed przyjazdem na dzisiejsze testy kombinezonu mollii?

Chyba mogę to tak nazwać, że to był stres… zastanawiałem się czy pomoże, czy nie pomoże? Na ile pomoże? Jak to będzie wyglądało?

Czy testy sprawiły Ci jakąś trudność?

Czułem się jakbym zakładał obciślejsze ubranie. Bluzę, spodnie… tylko tylko, że takie dość przylegające i tyle.

Jakie uczucia towarzyszyły ci kiedy już miałeś na sobie kombinezon mollii i rozpoczęła się neuromodulacja?

Może troszkę było takie… czy zauważę już w trakcie działania tego kombinezonu.. zastanawiałem się, czy jest coś, co zauważę? Jakąś różnicę  już na tym etapie, czy nie, czy dopiero jak kombinezon skończy działać. Odczucia fizyczne z odczuwania kombinezonu… było delikatne mrowienie, głownie na lewym bicepsie, czasami na prawej ręce też się pojawiało. Na nogach nie czułem niczego takiego. Słabsze niż swędzenie, nawet porównałbym do swędzenia, ale absolutnie nie kusiło mnie, żeby się podrapać.

Co się wydarzyło po godzinie w kombinezonie?

Pierwsze wrażenie przy pisaniu jakie miałem, to było takie, że idzie mi to płynniej, spokojniej,  jakoś tak lżej. Przed kombinezonem to pisanie było w moim odczuciu, takie toporniejsze. Największe zaskoczenie było w momencie… było w momencie, kiedy… przechodziliśmy do testowania, do sprawdzenia chodu i trzeba było wstać z wózka. Byłem zaskoczony jak płynnie to wstanie zostało wykonane przeze mnie. Praktycznie nie potrzebowałem podpory i jak… już emocje zaczęły dochodzić do głosu, to są bardzo pozytywne.

Jakie myśli się pojawiły, jakie uczucia?

Jest taka radość, trochę niedowierzanie, że to faktycznie… że to faktycznie da radę w ten sposób zrobić, że to możliwe. Cały czas, biegać nie mogę. Cały czas, nie ma takiej możliwości, ale no jest ta nadzieja. Nie wiem, może bardzo pragmatycznie podchodzę, ale… to jest dobry krok w tym kierunku, żeby to wróciło, takie jest we mnie uczucie w tym momencie. Takie myśli chodzą, że to jest coś… jeśli ma to wrócić, to to jest coś, co w tym pomoże.
Kombinezon nie leczy, tak? Umówmy się, tak, ale poczułem, że on odblokował mnie w pewien sposób i czuję, że ćwiczenia rehabilitacyjne, które będę teraz wykonywał,  dzięki temu kombinezonowi będą efektywniejsze, będą więcej dawały, będą skuteczniejsze. Te blokady, które miałem, mam, które pewnie za jakiś czas wrócą przez nieużywanie kombinezonu, ale… te blokady zostały ściągnięte przez ten kombinezon, na jakiś czas. Dzięki temu można efektywniej pracować nad… nad powrotem.

Co chciałbyś przekazać osobom, które zastanawiają się nad przyjazdem na testy?

Komuś kto się zastanawia czy przyjść na test, przede wszystkim bym powiedział, że kto nie próbuje, ten szampana nie pije [śmiech]. To nic nie szkodzi, tak? Jedyne co możesz stracić w tej sytuacji, to czas na próbę, tak? Biorąc pod uwagę to, że szanse są bardzo duże na to, żeby coś się zmieniło, to dlaczego nie spróbować?

Dziękujemy ci za poświęcony czas i rozmowę.

Dziękuję!

Więcej materiałów video takich jak relacje z użytkowanie, relacje z testów, nagrania z konferencji czy odpowiedzi na najczęstsze pytania dotyczące Mollii Suit, znajdziecie na naszym kanale YouTube. Jeśli chcecie być na bieżąco – obserwujcie nas na Facebook’u oraz TikTok’u.