Relacja Marcina z użytkowania Mollii Suit – część 1
Marcin zmaga się ze stwardnieniem rozsianym od 19. roku życia. Choroba postępuje, a leki, które stosuje, przestają przynosić efekty.
Marcin zmaga się ze stwardnieniem rozsianym od 19. roku życia. Choroba postępuje, a leki, które stosuje, przestają przynosić efekty.
Dawid opowiada o tym, jak poprawia się jego sprawność podczas używania Mollii Exopulse. 💪
Dawid cierpi na stwardnienie rozsiane i od kilku miesięcy używa kombinezonu Mollii Exopulse. 💪 Dzięki Mollii niemal zniknęła spastyczność, która mu towarzyszyła podczas chodzenia. Przez to całkiem zmienił się sposób w jaki Dawid chodzi.
Dawid choruje na stwardnienie rozsiane, a od kilku miesięcy używa kombinezonu Mollii Exopulse. 💪 Dzięki Mollii znacznie zmniejszyły się jego problemy ze snem, wreszcie może przespać całą noc, a następnego dnia jest wyspany.
Dawid, chorujący na stwardnienie rozsiane, dzieli się z nami swoimi odczuciami w pierwszych miesiącach stosowania kombinezonu Mollii Exopulse. 💪 Choć nadal miewa dni, kiedy choroba daje o sobie znać, to wiele rzeczy stało się dla niego łatwiejszych, zmniejszył się też stres związany z chorobą, a w jego miejsce pojawił, jak sam mówi „taki luz”.
Dawid dzieli się z nami swoimi odczuciami w pierwszych miesiącach stosowania kombinezonu Mollii Exopulse. 💪 Czynności, które przez stwardnienie rozsiane stały się bardzo trudne, znów mogą być… proste.
Karolina, która jest zawodowo związana z Polskim Towarzystwem Stwardnienia Rozsianego, opowiada o swoich odczuciach po teście Kombinezonu Mollii. Sama celnie zauważa, że choć jej stan na ten moment pozwala jej funkcjonować, to choroba z czasem może się nasilić. Kombinezon może sprawić, że pogorszenie jej stanu zdrowia może przyjść znacznie później, albo być mniej dotkliwe.
Jesteśmy pełni podziwu dla Danuty, która mimo stresu i jeszcze świeżych emocji, zgodziła się podzielić swoją opinią o testach Kombinezonu Mollii. Fragment „przed i po” pokazuje jak po zaledwie 60 minutach stymulacji (po raz pierwszy), Danuta zrobiła kilka kroków, co wcześniej wydawało się niemożliwe. Takie małe przełomy, to coś, co potrafi wlać w serce ocean nadziei i przy odpowiedniej motywacji zdziałać naprawdę wiele.
SLA – stwardnienie zanikowe boczne, to choroba, która bardzo szybko odbiera sprawność. Pomimo tego, Agnieszka i jej obecność na testach są żywym dowodem na poparcie jej słów – nie można się poddawać, trzeba zawsze walczyć o swój byt, o swoje lepsze życie.
Marcin zachorował na stwardnienie rozsiane w wieku 19 lat, zaledwie 2 tygodnie przed maturą. Od tego momentu, każdego dnia walczy z chorobą o sprawność, o możliwość bycia wsparciem dla rodziny i o marzenia, które teraz wydają się odległe. Mollii jest dla niego światełkiem w tunelu.